„To są instrumenta wszelczé…”

„To są instrumenta wszelczé…”

Wyliczanka zwana „Kaszëbsczima nótama” kończy się słowami „To są instrumenta wszelczé”. Owe „instrumenta” mogą oznaczać wszystkie przedmioty prezentowane w piosence, ale również instrumenty muzyczne. Dodajmy, że na pięcioliniach omawianego utworu pojawiają się też skrzypce i bas.

Spróbujmy więc przyjrzeć się kaszubskiej muzyce. Mówi Tomasz Fopke, dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie:

 

 

O miłości Kaszubów do akordeonu świadczą coroczne próby bicia rekordów w jednoczesnym graniu na tym instrumencie podczas Dni Jedności Kaszubów oraz Muzeum Akordeonu – oddział Muzeum Ziemi Kościerskiej im. dra Jerzego Knyby w Kościerzynie. Jak czytamy na stronie Muzeum:

„Trzon prezentowanej w Muzeum ekspozycji stanowią instrumenty pochodzące z prywatnej kolekcji akordeonisty Pawła Nowaka. Pierwszym akordeonem, który znalazł się w jego posiadaniu, był podarowany w 1999 roku przez jego wuja Jakuba Kellera akordeon Tatry. W ciągu kolejnych dwóch lat Nowak otrzymał i nabył kilka kolejnych instrumentów, m.in. zabytkowy akordeon Hohner Carmen II. Początkowo akordeony miały stanowić jedynie ozdobę mieszkania. Inspiracją do utworzenia kolekcji był zbiór Tadeusza Kotuka z Augustowa, który zajmuje się renowacją i naprawą akordeonów. W lipcu 2001 roku Paweł Nowak zapoznał się z kolekcją jego zabytkowych instrumentów, liczącą prawie 30 unikatowych akordeonów. Wkrótce po tym, 14 marca 2002 roku, w gdańskim Muzeum Poczty Polskiej odbyła się pierwsza wystawa, na której znalazło się kilkanaście eksponatów Nowaka. W czerwcu tego samego roku odbyła się także wystawa w Wejherowie, podczas V Kaszubskich Warsztatów Akordeonowych. Na początku 2003 roku kolekcja liczyła już ponad 30 sztuk. Tego roku odbyły się trzy wystawy: w gdańskim Muzeum Poczty Polskiej, w Koszalinie podczas III Międzynarodowego Festiwalu Zespołowej Muzyki Akordeonowej oraz w Gdyni w ramach Święta Niepodległości. Duże zainteresowanie ciągle rozrastającej się kolekcji zachęciło Pawła Nowaka do rozpoczęcia starań o utworzenie muzeum akordeonu. W 2004 roku zbiór stał się tematem pracy magisterskiej Beaty Kloneckiej, ówczesnej studentki Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku. W sierpniu tego samego roku ekspozycja kolekcji towarzyszyła II Sulęczyńskim Spotkaniom Akordeonowym. Wtedy też autor nawiązał znajomość z poznańskim kolekcjonerem akordeonów, Mieczysławem Śliwińskim, który regularnie przekazywał do kolekcji Nowaka nowe egzemplarze. Następne lata przynoszą kolejne wystawy odbywające się na terenie całego kraju. W 2006 roku zbiór liczył już ponad 60 sztuk, rok później został wpisany do „Księgi Polskich Rekordów i Osobliwości”. W październiku 2010 roku kolekcja liczyła 180 instrumentów”.

 

Wspomniany w tym tekście Paweł Nowak jest najbardziej znanym kaszubskim miłośnikiem akordeonów. To właśnie on prowadzi próby i dyryguje zespołem ok. 300 muzyków bijących co roku rekord w jednoczesnej grze na tym instrumencie. Warto odwiedzić jego stronę internetową, gdzie opisuje wiele z prowadzonych przez siebie działań mających za cel m.in. promocję akordeonu. Znajdziemy tam też informację o samym artyście i kolekcjonerze:

Akordeonista, bandoneonista, pedagog, kompozytor, aranżer, animator kultury i kolekcjoner akordeonów.

Absolwent OSM I i II st. im F. Nowowiejskiego w Gdańsku (klasa akordeonu prof. K. Olczaka oraz Akademii Muzycznej im. S. Moniuszki w Gdańsku (klasa akordeonu prof. E. Rosińskiej). Nauczyciel akordeonu w PSM i I i II st. w Słupsku, filia w Bytowie.

Laureat kilkunastu nagród na ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach akordeonowych.

Pomysłodawca i współtwórca jedynego w Polsce Muzeum Akordeonu w Kościerzynie, właściciel liczącej ponad 300 sztuk kolekcji akordeonów. Organizator Międzynarodowego Festiwalu Akordeonowego w Sulęczynie na Kaszubach, który odbywa się od 2003 roku.

Od kilkunastu lat prowadzi ogólnopolskie wydarzenie związane z Biciem Rekordu Polski w jednoczesnej grze na akordeonach, które odbywa się co roku w marcu podczas Dnia Jedności Kaszubów.

Jest współautorem audycji „Jazz na akordeon”, która emitowana była regularnie przez 4 lata od marca 2009 roku w Radiu Gdańsk.

Koncertuje w kraju i Europie, grając od 50 do 80 koncertów rocznie. Występuje solo, z orkiestrami oraz zespołami takimi jak: Cuarteto Re!Tango, Klezmoret, L’Aperitif i Almost Jazz Group. Od 2009 roku współpracuje z Dorotą Lulką, tworząc z nią ceniony w całej Polsce projekt „Piaf po polsku”. Współpracuje także z Tomaszem Olszewskim, Leszkiem Dranickim, Orkiestrą Kameralną Progress i Bellcanti. Występował również z Richardem Galliano, Erwinem Schrottem, Kroke, Jackiem Cyganem i Leopoldem Kozłowskim.

Na swoim koncie ma kilkanaście płyt. Specjalizuje się w tangu, jazzie i – charakterystycznym dla akordeonu – francuskim stylu musette. Jako kompozytor stworzył kilkadziesiąt utworów, głównie na akordeon solo. Komponuje także muzykę filmową, m.in. do takich tytułów jak: „Pod wspólnym niebem”, „Przygody Remusa”, „Kamienne serce” czy „Opowieści Babci Iwonki”. W listopadzie 2016 roku został odznaczony medalem Ministra Kultury i dziedzictwa Narodowego „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Otrzymał także Nagrodę Starosty Kartuskiego „Perła Kaszub” oraz zaszczytny tytuł Skry Ormuzdowej przyznany przez miesięcznik Pomerania i Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.

 

Również kierowniczka i dyrygentka zespołu Nadolanie Ilona Kowalczyk uważa akordeon za jeden z najważniejszych kaszubskich instrumentów:

 

Te słowa o zaletach akordeonu potwierdza Tomasz Fopke:

 

Prof. Witosława Frankowska, autorka hasła „Instrumenty kaszubskie” w książce „Gniazdo gryfa.  Słownik kaszubskich symboli, pamięci i tradycji kultury” proponuje podział owych instrumentów pod względem pełnionej funkcji, co uważa za najbardziej przejrzyste:

a) instrumenty muzyczne używane przez kapele muzyki ludowej, np. skrzypce, rzępiel, klarnet, trąbka, akordeon;

b) instrumenty muzyczne o funkcji pasterskiej i sygnalizacyjnej, np. bazuna, barina, trąbki-sygnałówki, ryńczyk – berło pasterskie;

c) instrumenty muzyczne o funkcji obrzędowej, np. pipa, puzówka, klekotki, dzwony, knara, sznëra, burczybas;

d) instrumenty potraktowane jako zabawki dziecięce, np. bąkal, grzechotki, tyrkawka.

Wśród wymienionych powyżej instrumentów warto zwrócić uwagę na ryńczyk, jaki symbolizował władzę wśród pasterzy. Była to drewniana buława ze skórzanym pasem i dzwoneczkami.

 

Z kolei diabelskie skrzypce to interesujący instrument perkusyjny, chociaż kształtem przypomina skrzypce i posiada struny.

 

Pomimo „diabelskiej” nazwy i głowy, jaka wieńczy ten instrument, Tomasz Fopke wprowadził go do skomponowanej przez siebie mszy, który zaprosił też do współpracy prawdziwego wirtuoza diabelskich skrzypiec – Franciszka Okunia.

 

Warto jeszcze wspomnieć o burczybasie, który jest podobny do małej beczki, z jakiej wystaje końskie włosie. Jak się gra na tym dziwnym instrumencie? Należy przeciągać włosie z jednej strony w drugą. Poza tym włosie trzeba polewać wodą, co wzmacnia efekt „burczenia”.

 

Od lewej: burczybas, diabelskie skrzypce i akordeon.

 

Kaszubi grają też na wielu innych instrumentach, m.in. dętych. Wśród orkiestr dętych można wymienić te z Gniewina i gminy Wejherowa. O ich historii i repertuarze dowiecie się, wchodząc na stronę: http://www.mojestrone.pl/orkiestry-dete-i-zespoly-folkorystyczne/.

 

Na Kaszubach nigdy nie brakowało znakomitych muzykantów. Pisze o nich wspomniana już Witosława Frankowska w haśle „Muzykanci kaszubscy” w książce „Gniazdo gryfa” (s. 360-362).

Do grona tych muzykantów należał m.in. Brunon Szpica:

 

 

Spośród starszego pokolenia muzykantów warto jeszcze wspomnieć Władysława Jankowskiego i Eugeniusza Raulina. Obaj pochodzą z okolic Szemuda.

 

 

Więcej na ich temat można przeczytać w „Pomeranii” (nr 2/2021) w artykule: „Królowie wieselny mùzyczi…”

 

Na zakończenie zajrzyjmy jeszcze do kaszubskich wierzeń. Aleksander Labuda w swojej książce „Bògòwie i dëchë naj przodków” opisuje postać Rétnika – złośliwego ducha, który zwodzi ludzi czarodziejską muzyką: „podsuwa im zaczarowane skrzypce i trąby lub ich własne zamienia na zaczarowane. Robi to zawsze na zabawach w wielkim poście lub adwencie”. Kiedy ktoś mistrzowsko gra na jakimś instrumencie, usłyszy czasami komplement: „Grasz jak Rétnik”.

 

Zapraszam również do lektury kaszubskojęzycznego artykułu: „Kaszëbsczé nótë. To są instrumenta wszelczé”, jaki ukazał się w „Pomeranii” (nr 3/2021).

 


 

Projekt: „Kaszubskie nuty”, czyli upowszechnianie kultury materialnej i duchowej za pomocą wyliczanki powstał dzięki stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego