Co roku w skansenie odbywa się m.in. Nadolski Festyn Folklorystyczny Krancbal. Pierwsza jego edycja odbyła się w 2002 r. Frekwencja przerosła nasze oczekiwania i po dwóch latach okazało się, że skansen jest za mały. Musieliśmy prosić gminę Gniewino, żeby pozwoliła z imprezą wyjść poza jego teren, na przylegającą przystań – wspomina dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej Mirosław Kuklik.

O historii i fenomenie tego kaszubskiego festynu dowiesz się z filmów:

Nôdolsczi Fòlklorowi Festin KRANCBAL

Krancbal (Krãcbal) to nazwa, jaka przetrwała do dziś tylko w Nadolu.
„Jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych folklorystycznych imprez na Kaszubach” – tłumaczy znawca kaszubskich tradycji, pisarz i muzealnik Roman Drzeżdżon.
Szczególne zainteresowanie budzi nazwa imprezy. Pochodzi od mieszkańców Nadola. Ta nazwa została wybrana przez mieszkańców w sposób naturalny, bo przypomnieli sobie, że jeszcze do lat 50. wszystkie zabawy letnie związane z wielkimi uroczystościami we wsi Nadole nazywano krancbalem. Nie mówiło się: „idziemy na zabawę taneczną”, ale na krancbal. Nazwa jest frapująca, ciekawa, wpadająca w ucho, jedyna w swoim rodzaju – podkreśla Mirosław Kuklik.
Roman Drzeżdżon dodaje, że jest ona używana tylko w Nadolu. W innych miejscowościach na północnych Kaszubach nie jest ona znana. Wzięła się od niemieckiego słowa „kranz”, czyli „wieniec”. Możemy zatem przetłumaczyć tę nazwę jako taniec czy też bal wokół wieńca. Krancbal nie odbywał się jedynie w okresie „òżniwin”, czyli kaszubskich dożynek, ale była to ogólna nazwa zabawy, którą organizowano w miesiącach letnich, kiedy było ciepło, kiedy można było wyjść nad jezioro i urządzić sobie zabawę przy muzyce, tańcach i śpiewach.

Wysłuchaj jak opowiada o tym nadolskim zwyczaju Roman Drzeżdżon:


Warto w tym miejscu zatrzymać się przy zwyczajach związanych ze wspomnianymi „òżniwinama”. Dokładnie opisał je Paweł Szefka – zasłużony zbieracz, badacz i popularyzator kaszubskiego folkloru, a jego materiały zebrał i omówił Łukasz Zołtkowski, który pisze pracę naukową na ten temat. Warto posłuchać jego krótkiej wypowiedzi (w wersji kaszubskojęzycznej):


O tym, jak wyglądały zwyczaje dożynkowe w Nadolu, pisał Józef Borzyszkowski: „W ciągu roku najważniejszy czas dla rolników to żniwa. Przed wojną w pierwszy dzień żniw wychodzącego na pole gospodarza obwiązywano wstążkami. Zwyczaj ten był przestrzegany zwłaszcza u Konkolów, gdzie przysyłano też ludziom na pole ryby, głównie węgorza i – najważniejsze – piwo w beczkach sprowadzane przez karczmarza z Gdańska. Ostatni dzień żniw był jeszcze bardziej uroczysty. Skosiwszy ostatnie zboże wszyscy żniwiarze udawali się ze śpiewem do Konkolów niosąc wieniec spleciony z zbóż i kwiatów, który dziewczęta wręczały gospodarzowi. Pozostali żniwiarze splatali specjalne wianki z żyta i zawieszali je na kosach, a dziewczęta przyozdabiały kolorowymi wstążkami grabie. Jeśli była pogoda, Konkol przyjmował żniwiarzy przed domem na podwórzu, w innych wypadkach – w domu. Głównym punktem dożynek był „karancbal”, czyli przyjęcie wydawane przez gospodarzy. Po ostatniej wojnie zwyczaj dożynek zaniknął” (J. Borzyszkowski, Nadole, Gdańsk 1982).

Obecnie „òżniwinë” w Nadolu to przede wszystkim Krancbal poprzedzony mszą świętą dziękczynną w miejscowej kaplicy pw. Św. Augustyna. Często podczas uroczystej Eucharystii pojawiają się liczne kaszubskie elementy, głównie za sprawą zespołu folklorystycznego Nadolanie. Panie w kaszubskich strojach ludowych wykonują liturgiczne pieśni, a później są gwiazdami festynu na terenie skansenu – Zagrody Gburskiej i Rybackiej.
Wśród głównych celów współczesnego Krancbalu – oczywiście oprócz dobrej zabawy – jest promocja kaszubskiej twórczości ludowej. Przyjeżdżają rzeźbiarze, hafciarze, wikliniarze, pszczelarze, rogarze, przedstawiciele dawnych rzemiosł i ginących zawodów. Na scenie występują zespoły folklorystyczne, kaszubskojęzyczne kabarety, koła gospodyń wiejskich z własnym programem artystycznym. Organizatorzy dają też możliwość obejrzenia, a nawet dotknięcia pracujących dawnych urządzeń.

Wykorzystujemy budynki i sprzęty, jakie mamy w skansenie, do tego, żeby pokazać, jak się na nich pracowało. Ważne miejsce zajmuje tradycyjny jarmark wyrobów kaszubskich, rękodzieła i sztuki ludowej. Ważne są również kulinaria – tradycyjne produkty wytwarzane m.in. przez lokalne koła gospodyń wiejskich – opowiada Mirosław Kuklik.

Serdecznie zapraszamy do odwiedzania skansenu w Nadolu – oczywiście najlepiej w dniu, gdy odbywa się Krancbal, ale warto się tu pojawić też w innym czasie. To znakomita okazja do poznania dawnego życia kaszubskiej wioski, w której mieszkańcy trudnili się rolnictwem i rybołówstwem.

Dobrą okazją do tego jest choćby doroczne Święto Chleba i Miodu. Opowiada o nim dyrektor Muzeum Ziemi Puckiej Mirosław Kuklik:

 

 


 

Podstawowe informacje o Zagrodzie Gburskiej i Rybackiej w Nadolu

Skansen w Nadolu został otwarty w 1987 roku. Ochroną konserwatorską objęto wówczas tradycyjną zagrodę wiejską z XIX w. Obecnie znajduje się tutaj domostwo i zabudowania gospodarcze. Poza tym zwiedzający mogą obejrzeć studnię, piwnicę, wozownię, gołębnik, kierat, pasiekę, wędzarnię i piec chlebowy. Częścią skansenu jest zrekonstruowana chata rybacka, remiza i scena. Obecnie nosi on nazwę Zagroda Gburska i Rybacka. Wchodzi w skład Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy.

Kontakt

Muzeum Ziemi Puckiej im. Floriana Ceynowy

Oddział „Zagroda Gburska i Rybacka”

Adres: ul. Bałtycka 2, 84-250 Nadole

Numer telefonu: +48 58 676 76 44

www.muzeumpuck.pl

Godziny otwarcia skansenu:

1 września-30 czerwca

poniedziałek – nieczynne

wtorek – 8.00-15.00

środa – 8.00-15.00

czwartek – 8.00-15.00

piątek – 8.00-15.00

sobota – 9.00-16.00

niedziela – 9.00-16.00

 

 

1 lipca-31 sierpnia

poniedziałek – 10.00-18.00

wtorek – 10.00-18.00

środa – 10.00-18.00

czwartek – 10.00-18.00

piątek – 10.00-18.00

sobota – 10.00-16.00

niedziela – 10.00-16.00